O mnie
         Skąd taka nazwa LOKOMOTYWACJA? Odkąd pamiętam interesowałam się motywacją na poziomie praktycznym. A ten przedrostek od lokomotywy to inspiracja pociągami, którymi jeżdżę chętnie i często. Właściwie to należałam do tych zmotywowanych co przejawiało się tym że kiedy pani w szkole pytała: kto chętny do....? Moja ręką była już w górze. Na szczęście nie byłam jedyna. Klasa była dość ambitna więc te w górze ręce trochę rywalizowały ze sobą o uwagę Pani.
     Studia wybrałam takie aby nie było za łatwo dla mnie, więc stosownie do obranej strategii otrzymałam solidną szkołę życia na Fizjoterapii. Potem trafiłam na jakiś moment (15 lat) do korporacji. Od pierwszego szkolenia które odbyłam w „korpo” wiedziałam że chcę jak ten pan R. który prowadził szkolenie „być trenerem”. Rozpoczęłam pracę na stanowisku przedstawiciela medycznego. Praca z klientem tak bardzo mnie fascynowała, że w momencie kiedy przyszła szansa aby zostać trenerem zastanawiałam się przez 2 miesiące. 
    Rozwijałam się jak rozmaryn I pewnego dnia pojawiła się ONA.... Restrukturyzacja, trudno było mi uwierzyć …”jak to po tylu latach pracy” podziękowano mi.
     Pomyślałam „ok na pewno znajdę jakąś inna firmę” która przyjmie mnie z otwartymi ramionami”. Tak się nie stało właściwie nie było zbyt wiele ogłoszeń dla ludzi z moimi kwalifikacjami, a pisanie CV i wysyłanie ich przez portale wydawało mi się nieskuteczne.
     I tak rodziła się we mnie myśl „skoro nie ma dla mnie etatu to sama sobie go stworzę”. Otworzyłam firmę. Zaczęły pojawiać się  ciekawe projekty, niektóre same pukały do drzwi tak było z prowadzeniem coachingu dla Akademii Przywództwa Liderów Oświaty (Jacka Santorskiego) czy z projektem z zarządzania wiedzą w małej firmie produkcyjnej. Czyżby to była prawda że jeśli robisz to co lubisz to cały świat Ci sprzyja?
"najwyraźniej TAK", mi się sprawdzało i do tej pory tak to widzę.
    Czym się zajmuje? Rozwojem pracowników, menedżerów poprzez: trening, mentoring oraz coaching.
Kto się do mnie zgłasza:
-klienci, którzy chcą sprzedawać nie tylko produkty i usługi, ale również wartości za tym idące i chcą budować trwałe relacje ze swoimi klientami:
-klienci, którzy pragną zmian na poziomie kultury organizacji, chcą być bardziej dla klienta, dawać więcej, poszukiwać innych dróg niż presja na wynik kosztem ludzi, tworzyć organizacje samonapędzające tzw. turkusowe.
-klienci, którzy pragną zmian w życiu zawodowym lub osobistym, ale brakuje czegoś – motywacji, pierwszego kroku wsparcia, towarzysza zmian.

Czego się możesz spodziewać we współpracy ze mną: elastyczności, twórczego podejścia i zaangażowania.
Zapraszam we wspólną podróż Lokomotywa-cją!!! Ty wybierasz miejsce w pociągu..


P.S. Tu mam gabinet coachingowy:
Proarche: http://www.proarche.pl/
A tu działam społecznie:
w Fundacji CSR Res Severa http://www.ressevera.pl/ 

Niektórzy lubią wiedzieć z kim pracuje, lub pracowałam -kilka takich firm:

Przy współpracy z